
Jaki młynek do kawy kupić na początek?
Jeden z trzech najważniejszych elementów poza bazą i kawą – jeśli chodzi o przygotowanie pysznej kawy w domu.
Jeśli chodzi o dobrą kawę to wiemy już , że podstawą jest dobra baza – o tym o co chodzi tutaj
Jednak poza kawą jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, która na drodze do naszej upragnionej porannej czarnej, białej czy jaką tam pijecie, zaraz po wodzie i ziarnach jest najważniejsza, a mianowicie chodzi o młynek!
Na rynku dostępnych jest wiele modeli od tych za kilkanaście / kilkadziesiąt złotych do tych za nawet kilka tysięcy – oblewane złotem, krwią jednorożca i ogólnie mielą i parzą kawę za Was, a jak chcecie to jeszcze ją za Was wypiją :p
A tak na poważnie to ogólnie są droższe i tańsze, ale że blog ten powstał, m.in. po to by każdy przeciętny człowiek mógł robić na prawdę dobrą kawę w domu, a na pewno lepszą niż dotychczas. Zobowiązuje mnie to do tego, żeby przedstawić Wam jak najlepsze akcesoria w jak najprzystępniejszej cenie.
Cechy idealnego młynka
Zacznijmy od tego co dobry młynek posiadać powinien i dlaczego:
regulacja grubości mielenia – ważne by młynek ją posiadał, ponieważ nigdy nie zmielimy dwa razy tak samo kawy na oko, chyba że na miał ale nie będziemy mogli wykorzystać pełnego potencjału kawy, bo do różnych metod potrzebujemy różnego mielenia.
rozcieranie a nie cięcie ziaren – młynki ostrzowe są tańsze niestety podczas cięcia ziaren podgrzewają je przez co kawa traci na aromacie. Najlepsze będą młynki żarnowe, które rozcierają ziarna.
wygoda – wiadomo nie od dziś, że za wygodę się płaci i tak jeśli chcemy dobry młynek elektryczny, który będzie łączył dwie pozostałe cechy to będziemy musieli zapłacić już nieco więcej (i najpewniej poświęcić wspomnianego wyżej jednorożca) ale młynki takie mielą też bardziej równomiernie kawę
cena – i tutaj dochodzimy do pewnego ambarasu, bo albo mamy tańszy, doby młynek ręczny albo droższy, wygodniejszy i nieco lepszy młynek elektryczny (wybór należy do nas*)
jakość – ważne, by młynek był zrobiony z dobrych części, bo nie sztuką jest kupić tani elektryczny młynek, który popracuje dobrze pół roku a później najzwyczajniej w świecie się popsuje. Dodatkowo wpływa to też na późniejszą jakość mielenia, bo jeśli żarna są słabe jakościowo to prędzej czy później przestaną spełniać swoje zadanie.
*osobiście uważam, że młynek prezentowany poniżej w zupełności wystarczy nam na początek naszej kawowej przygody, a nawet na trochę dłużej.
Ponadto jeśli macie męża/partnera czy inną formę życia towarzyszącego Wam na co dzień to akurat nie musicie się martwić mieleniem ręcznym…a jeśli ma opory to na pewno jakoś da się zawsze go jakoś przekonać 😉
Hario Skerton Plus
Jednym z młynków, który spełnia prawie wszystkie powyższe wymagania jest właśnie Hario Skerton Plus – młynek jest ręczny i to chyba jego jedyna wada**, poza tym jest to nowa, ulepszona wersja starego młynka, która ma lepszą stabilizację ziaren przez co przemiał jest bardziej jednolity, a ekstrakcja (zaparzanie) kawy równe – nasza kawa będzie smaczniejsza.
Jeśli chodzi o trwałość materiałów, wykonanie, rodzaj mielenia i cenę to na prawdę ciężko znaleźć młynek, który mógłby go przebić.
Oczywiście nie musicie wierzyć tylko mi, jeśli poszukacie opinii na jego temat przekonacie się, że jest to na prawdę świetny młynek. Poza wymienionymi powyżej cechami jakie powinien posiadać znajdziemy w nim również:
płynną regulację mielenia
możemy go bardzo łatwo rozłożyć i szybko umyć
w razie gdybyśmy potrzebowali wymienić jakąś część są łatwo dostępne i nie kosztują majątku
młynek jest jednocześnie słoiczkiem z dołączoną pokrywką, więc nie musimy nigdzie przesypywać nadmiaru kawy po zmieleniu
jest pojemny – zmielimy na raz około 75g kawy
posiada osłonkę, która zapobiega wypadaniu ziaren podczas mielenia i jednocześnie możemy ją łatwo podnieść, żeby dosypać ziaren (nie trzeba rozkręcać młynka żeby to zrobić)
jest dobrze wyprofilowany – wygodnie i pewnie trzyma się go w ręce podczas mielenia
(tak młynek na zdjęciu jest brudny, bo jest używany…ciągle 😉 )
Koszt takiego młynka, to około 120zł (do kupienia, np. tutaj)
**ok skłamałam młynek posiada jeszcze jedną wadę – chociaż dla początkujących kawoszy sprawdzi się idealnie, to dla już nieco bardziej zaawansowanych, którzy wiedzą już czego szukać w kawie i zaczynają eksperymentować może trochę przeszkadzać nierówność mielenia, która pomimo użycia nowego pierścienia, nadal nie będzie poróbnywalna z młynkami dużo droższymi – mianowicie otrzymujemy cząsteczki kawy różnej wielkości. Ale możemy sobie z tym poradzić “domowymi” sposobami- Jak? – podpowiedź znajdziecie w tipe w tym wpisie.
Do tematu młynków bardziej pro jeszcze może kiedyś wrócę, ale chwilowo skupmy się na osobach początkujących, które chcą jakoś to wszystko ogarnąć.
A jeśli chcielibyście mnie trochę powielbić, pochwalić mój nieogarniony intelekt i ogólnie powiedzieć, że żyjecie tylko od wpisu do wpisu, to śmiało możecie komentować poniżej!


2 komentarze
Pepol
A podpowiedz proszę coś o różnych “trybach wielkości” mielenia ziaren w młynku Hario. Mam taki sam. Różnie reguluję mielenie, w każdym wypadku uzyskuję inny smak. Bardziej doparzona, niedoparzona… W zależności od różnych czynników na tym samym trybie różne smaki innego dnia. Jaką grubość mielenia wybrać, do jakiego sposobu parzenia i rodzaju ziarna?
Coffeelogica
Szczerze to Hario Skerton nie jest mega super dobry, jest dobry na początek, ale niestety już przy nieco dalszej skali mielenia produkuje dużo pyłu i nierównych kawałków przez co ekstrakcja kawy nie będzie tak powtarzalna jak przy droższych młynkach. Dobrze jest ekserymentować, ale ogólnie muszę przygotować wpis o tym może kiedyś, bo co grubości, to standardowo najdrobniej mielimy do kawiarki, tak 1,25-1,5 gwintu następna grubość jest do earopresu (chociaż akurat aeropres jest fajny jeśli chodzi o eksperymenty z grubością i czasem) póżniej mamy grubość do dripa i tutaj ustawiam pod każdą kawę, aczasem nawet rodzaj filtrów, bardziej patrzę na czas przepływu wody przez kawę – najlepiej żeby zamknąć się tak w 3 minutach, wtedy wiemy że grubość jest dobra (do dripa spróbowałabym wstępnie grubość na 2-2,5 wysokości gwintu, czyli tych kreseczek) następny jest chemex i french press. Ogólna zasada jest taka, że im dłużej parzymy kawę tym mielenie jest grubsze. Zeby uzyskać trochę mniej pyłu i więcej równych kawałków, co na pewno trochę pomoże można użyć drobnego sitka i przesiewać kawę (ja tak robię głównie jeśl chodzi o grubsze mielenie. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam, bo jest to dość rozległy temat.